Już od dekad pracodawcy są przyzwyczajeni do cyklicznego planowania harmonogramów czasu pracy, niezależnie od płci, wieku czy oczekiwań swoich pracowników. W pracy biurowej powszechnie przyjął się system pracy bazujący na klasycznych godzinach pracy od 8.00 do 16.00 czy od 9.00 do 17.00. Nieliczni pracodawcy proponują swoim pracownikom „elastyczne” godziny pracy. Natomiast w firmach produkcyjnych przyjął się system pracy oparty na modelu wywodzącym się jeszcze z lat 60 XX wieku, gdzie pracownicy zaczynają pracę w godzinach: 6.00, 14.00 lub 22.00. Czy aby na pewno takie podejście jest wciąż słuszne i aktualne? Czy oczekiwania pracownika z 2-letnim stażem pracy są takie same jak tego z 25-letnim?
Obecnie na rodzimym rynku pracy mamy znaczną mieszankę pokoleniową z różnymi oczekiwaniami oraz potrzebami względem pracodawców. Na rynku pracy mamy takie pokolenia takie jak: Boomers, czyli osoby urodzone w latach 60 XX wieku; pracowników z pokolenia X, którzy są aktualnie najliczniejszą grupą na rynku pracy; w dalszej kolejności pokolenie Millenialsów, a także najmłodsze pokolenie Z, które jest reprezentowane przez osoby urodzone już po 1995 roku. Każde z wymienionych pokoleń ma zupełnie inne oczekiwania względem kultury wykonywania powierzonej pracy, a co za tym idzie także czasu i formy jej świadczenia. Co więcej, osoby z wymienionych pokoleń zupełnie inaczej się komunikują i wyrażają swoje potrzeby. Jak pracodawca może sprostać oczekiwaniom zespołu, w którym mamy mix pokoleniowy? W jaki sposób zarządzać taką różnorodnością pracowników w firmie? Na te i inne pytania warto sobie już teraz odpowiedzieć, zanim kolejne pokolenia będą kluczowe na rynku pracy.
Każde pokolenie ma własny czas
Skoro każdy przedstawiciel danego pokolenia ma inne oczekiwania i indywidualnie podchodzi do wykonywanych obowiązków, może warto podejść do zarządzania oraz czasu pracy w sposób elastyczny? Pracownicy z pokolenia BB cenią sobie stabilizację i przewidywalność w miejscu pracy, warto więc im ją zapewnić, planując cykliczne seryjne zadania i powtarzalny harmonogram czasu pracy. Dla pracowników X czy Y ważna jest pewna elastyczność w podejściu do planowania. Dodatkowe ułatwienia, takie jak możliwość elastycznego rozpoczęcia pracy, na przykład pomiędzy godziną 8.00 a 10.00, znacznie zwiększy takim osobom poziom zadowolenia z miejsca pracy i ułatwi zachowanie tak potrzebnego work-life balance. Osobom mającym dzieci, takie podejście może także znacznie ułatwić odprowadzanie swoich pociech do szkoły czy przedszkola. Najmłodsi pracownicy z pokolenia Z oczekują bardzo dużej elastyczności ze strony pracodawcy – chcą często pracować w wyznaczonych przez siebie godzinach pracy, nie tych sztywno przyjętych przez firmę. Napotyka to zwykle pewien opór ze strony pracodawców, ze względu na strach przed mniejszą kontrolą nad pracownikiem. Ale jeżeli powierzone obowiązki zostaną wykonane, to dlaczego nie można takich próśb uwzględnić i przystanąć na czas pracy wskazany przez pracownika? Praca od 13.00 do 21.00 niczym się nie różni od tej wykonywanej od 8.00 do 16.00, jeżeli będzie tak samo efektywna. W przypadku możliwości pracy w trybie zdalnym samo miejsce pracy także traci na znaczeniu. Po przyjęciu nowych przepisów o pracy zdalnej oraz kontroli trzeźwości pracowników, pewne granice i możliwości wkrótce znacznie się rozszerzą. Warto o tym pamiętać, tworząc ogłoszenia o pracę.
Indywidualne potrzeby mają znaczenie
Ostatnio w związku z postępującą indywidualizacją i walką z wkluczeniami, często słyszymy hasła, w których podkreśla się, że każdy z nas jest wyjątkowy. Oprócz tradycyjnej różnicy pokoleniowej istnieją także znaczne różnice wolicjonalne, osobowościowe i społeczne. Dlatego niezwykle istotne jest uwzględnianie przez pracodawców, także indywidualnych oczekiwań – w tym do czasu i miejsca pracy. Podejście do pracownika jako do indywidualnej osoby jest podejściem korzystnym i zapewne w ciągu kolejnych lat, znacznie zyska na wartości, wśród pracodawców. Firmy powinny o tym pamiętać i uwzględniać to w swoich procesach rekrutacyjnych, tym bardziej że elastyczne podejście do warunków pracy nabiera coraz bardziej na znaczeniu wśród kolejnych pokoleń pracowników.